"Zanim zatracisz się w magicznym świecie Caravala, zapamiętaj: TO TYLKO GRA!"
Przypomnij sobie swoje największe marzenie z dzieciństwa. To, które zawsze wydawało się tylko dziecięcą fantazją. A teraz zastanów się co byś zrobił/a, jeśli mogłoby się ono urzeczywistnić?
W tej sytuacji znalazła się Scarlett. Jednak nie wszystko wydaję się takie kolorowe, jak wtedy kiedy było się dzieckiem.
Scarlett i Tella to dwie siostry, które mieszkają na maleńkiej wyspie. Spędziły tam całe swoje życie. Uroku nie dodaje jej surowy i okrutny ojciec. Aby uciec myślami od życia w strachu, marzy im się możliwość wzięcia udziału w Caravalu, grze organizowanej przez tajemniczego Legendę. Wygranie jej oznacza spełnienie jednego, największego marzenia. Jednak kiedy od dziecka nie udaje się tego zrealizować, obie tracą nadzieje, że kiedyś będą mogły wziąć udział w magicznym wydarzeniu. Dodatkowo, kiedy Scarlett dowiaduję się, że zaaranżowano jej małżeństwo, traci wszelkie nadzieje.
Niespodziewanie los się do niej uśmiecha. Razem z Tellą mają zostać gośćmi honorowymi mistrza ceremonii Legendy. W końcu zyskują szansę, aby uwolnić się spod despotycznej władzy ojca. Marzenie o Caravalu w końcu ma się ziścić. Jednak nic nie jest takie, jakie mogłoby się wydawać. Tella zostaje porwana, a odnalezienie jest stanowi przedmiot gry. Sprzymierzeńcem Scarlett zostaje Julian, żeglarz przybyły zza morza. Stopniowo przekonuję się ona do niego i razem z nim walczy o swoją siostrę. Jednak czy na pewno może mu ufać? Czy powinna wierzyć we wszystko czego doświadcza podczas magicznej gry w świecie Caravalu?
"Każdy posiada moc kształtowania tego, co nadejdzie, jeśli tylko zdobędzie się na odwagę by walczyć o to, na czym mu zależy."
"Caraval" to przede wszystkim klimat. Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron i nie mogłam się od niej oderwać. Nie spodziewałam się tego, że każdy rozdział ma w sobie element zaskoczenia i nawet jeśli coś wydaję się oczywiste, okazuje się wręcz zupełnie przeciwne do tego czego się spodziewamy.
Scarlett jest bohaterką, której charakter kształtuję się stopniowo wraz z rozwijającymi się wydarzeniami. Jej sposób postrzegania świata, który poznajemy na początku jej historii, zmienia się całkowicie po wszystkich doświadczeniach, które przeszła. Jednak najważniejsze jest to, jak bardzo kocha swoją siostrę. Jest zdolna poświęcić wszystko dla jej bezpieczeństwa i to chyba najbardziej urzekło mnie w tej książce. Co chwila czytam o zakochaniu się i znalezieniu drugiej połówki , o nieszczęśliwych miłościach, jednak tutaj te wątki toczyły się obok, a czasem nawet pod wątkiem siostrzanej miłości
"Niektóre rzeczy warto zdobyć bez względu na koszty."
Wszystkim wydarzeniom przedstawionym w książce towarzyszy magia. Rzeczywistość miesza się z fikcją i w pewnym momencie sami nie możemy stwierdzić co jest czym. Zakochałam się w tym świecie i spędziłam cudowne chwilę z bohaterami. Każdy był ciekawie przedstawiony i wielu z nich zyskało moją sympatię. Dodatkowo wszystkie opisy otoczenia jeszcze bardziej wciągały mnie do tego świata i zbudowały wspaniały obraz.
"To, co słyszałaś o Caravalu, nie wytrzyma porównania z rzeczywistością. To coś więcej niż tylko gra czy przedstawienie teatralne. Na tym świecie nie znajdziesz niczego równie magicznego."
Moim zdaniem książka ta jest warta przeczytania, ponieważ można z nią miło spędzić czas i zatracić się w Caravalu. Jednak pamiętajcie, to tylko gra. ;)