marca 31, 2018

"Córki smoka"- William Andrews

"Córki smoka"- William Andrews
"Ten kwiat zaczynał jako małe nasiono - ciągnie. - Był zakopany głęboko pod ziemią. Pewnego dnia, gdy grunt stał się odpowiednio ciepły i wilgotny, łupina pękła i nasionko zaczęło wspinać się w stronę świata, którego nie znało. Pomyśl, jakie musiało być odważne! Nie wiedziało, co je czeka na powierzchni. Palące słońce? Nożyce ogrodnika? Kopyto krowy miażdżące wszystko na swojej drodze? A jednak mimo możliwych niebezpieczeństw napierało z całych sił, chcąc pewnego dnia stać się pięknym kwiatem."


Tytuł: "Córki smoka"
Tytuł oryginalny: "Daughters of the Dragon"
Autor: William Andrews
Liczba stron: 400
Data wydania: 21 marca 2018 
Wydawnictwo: Niezwykłe




Anna Carlson, dwudziestoletnia Amerykanka, postanawia pojechać do sierocińca w Korei i dowiedzieć się czegoś o swojej rodzinie. Po długiej podróży dowiaduje się, że jej biologiczna matka nie żyje. 
Jest zdruzgotana i zamierza wrócić do domu. 
Niespodziewanie jednak spotyka na swojej drodze tajemniczą staruszkę, które daje jej małą paczuszkę zawierającą wiekowy grzebień i kartkę z adresem. 
Dzięki temu Anna trafia do mieszkania niezbyt zamożnej, lecz eleganckiej kobiety - Hong Jae-hee, które opowiada jej swoją historię. Zaczyna się ona od japońskiej okupacji Korei i Chin podczas II wojny światowej, kiedy ponad dwieście tysięcy Koreanek zostało  niewolnicami japońskich żołnierzy- "kobietami do towarzystwa". 
Jae- hee zna tę historię: była jedną z nich.
Anna odkrywa, że cenny grzebień ze skorupy żółwia, ozdobiony dwugłowym smokiem z kości słoniowej, pokonał wraz z kobietami w jej rodzinie mnóstwo przeciwności losu. Im lepiej dziewczyna poznaje jego historię, tym bardziej uświadamia sobie, że wraz z grzebieniem trafia do niej dziedzictwo niewyobrażalnej siły charakteru, odwagi, miłości i niezłomności.



"Mama zawsze mówiła, że w snach ujawnia się prawdziwa natura człowieka, bo jest wtedy zbyt zmęczony, by udawać."

Po skończeniu książki "Córki smoka" długo zbierałam się, żeby coś o niej napisać. Ta pozycja wywołała u mnie tyle emocji i skłoniła do wielu przemyśleń, dlatego brakowało mi słów, żeby to wszystko od razu zebrać w całość. Do tej pory mam ją w głowie i wiem, że długo o niej nie zapomnę. I nie chce zapomnieć! 

Fabuła książki opiera się na wydarzeniach z historii, różnych dokumentach i źródłach. Autor przed napisaniem książki wgłębił się w te wszystkie informacje, dlatego opisy są bardzo dokładne i wrzucają w wir dawnych wydarzeń. Na tle historycznym przedstawia on losy Hong Jae-hee, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Na początku historii, którą opowiada swojej wnuczce, ma  czternaście lat. Jest to tylko dziewczynka, która zmuszona zostaje do zostania "kobietą do towarzystwa". Jednak jest ona bardzo odważna i nie pozwala, aby to co postawił na jej drodze los ją złamało.  Wraz z dalszą częścią historii, autor przeskakuje między różnymi wydarzeniami i datami, jednak wszystko jest przedstawione tak, że czytelnik nie gubi się w tym wszystkim. 
W czasie czytania towarzyszyły mi różne, skrajne emocje, od złości aż po łzy wzruszenia. W całą historie William Andrews wplótł wątek grzebienia, który był przekazywany z pokolenia na pokolenie. Bardzo mi się to podobało. Mały przedmiot symbolizował w książce bardzo dużo i łączył dawne pokolenia z Anną, która żyje w obecnych czasach. 


"Dla moich rodaków szacunek był ważniejszy niż prawda. Ale nigdy nie mogliśmy być traktowani z respektem, jeśli opieraliśmy nasz wizerunek na kłamstwie."

William Andrews w swojej książce pokazał prawdziwe piekło, jakie miało miejsce w czasie wojny. Oddał on hołd wszystkim kobietom, które zostały wykorzystywane przez japońskich żołnierzy. Uważam, że jest to pozycja, o której powinno się mówić. Dzięki niej dużo osób może dowiedzieć się o tych strasznych wydarzeniach i o "stacjach komfortu". W ten sposób temat ten będzie bardziej rozpowszechniony. Zasługują one na to, żeby jak najwięcej osób dowiedziało się o krzywdzie jaka została im wyrządzona. 

Książka porywa już od pierwszych stron. Każdy rozdział przynosi coraz więcej informacji, przez co czytelnik nie jest w stanie się oderwać od lektury. Polecam Wam ją z całego serca. Jeśli jeszcze zastanawiacie się czy ją przeczytać, to z czystym sumieniem mówię, że naprawdę warto. Pokazuje ona, że powieści historyczne mogą łączyć  fikcje z rzeczywistością i pozostać w pamięci czytelnika na bardzo długo. 








marca 27, 2018

„Zapytaj astronautę"- Tim Peake

„Zapytaj astronautę"- Tim Peake
Tytuł: "Zapytaj astronautę"
Autor: Tim Peake
Liczba stron: 261
Data wydania: 15 marca 2018 
Wydawnictwo: Kobiece


Jak wygląda kosmos? Jak wygląda praca astronauty? Jak spać w kosmosie? Czy w kosmosie jest internet?  Pewnie większość z nas leżąc na trawie i patrząc w gwiazdy, zastanawia się jak wygląda kosmos i wszystko co z nim związane. Dlatego kiedy dowiedziałam się, że Wydawnictwo Kobiece wyda książę Tima Peak'a, w którym opowiada on o pracy astronauty, nie mogłam doczekać się, kiedy ją przeczytam. Pamiętam, jak parę lat temu obejrzałam film "Grawitacja". Już wtedy w w mojej głowie pojawiła się lawina pytań i teraz moja ciekawość mogła zostać zaspokojona. Dodatkowo w książce obalono pewne mity, jakie często wykorzystywane są w filmach (jak się dowiedziałam w "Grawitacji" również).

Tim Peake to brytyjski oficer lotnictwa wojskowego i astronauta. W 2016 roku zakończył on swoją 186-dniową misję Principia. W swojej książce odpowiada na różne pytania związane z kosmosem i swoją pracą. Niektóre sformułował sam, aby zawrzeć w nich najważniejsze informacje. Inne zebrał z różnych mediów społecznościowych, gdzie różne osoby pragnące dowiedzieć się więcej o jego wyprawie, zadawali swoje pytania. Dlatego też w książce możemy znaleźć zarówno ogólne informacje, jak i ciekawostki, tj. tradycje, które członkowie pierwszej załogi wykonują przed startem.


"Czy w kosmosie jest szybki internet?"
"Czy korzystałeś z Twittera i Facebooka w kosmosie?"
"Jak się śpi w przestrzeni kosmicznej? Gdzie śpią astronauci?"
"Jeśli w ciągu jednej doby na stacji kosmicznej obserwuje się 16 wschodów Słońca, to kiedy astronauci obchodzą Nowy Rok?"

Bardzo podoba mi się sposób w jaki wydana została książka. Oprócz pytań i odpowiedzi, znaleźć tam można różne ciekawostki oraz niesamowite obrazki i zdjęcia. Dzięki temu książka zaciekawi zarówno starszych, jak i młodszych. W ten sposób również możemy sobie wszystko lepiej wyobrazić. Całość staję się przystępna i trafić może do osób, które od dłuższego czasu interesują się kosmosem, jak i do tych, którzy dopiero rozpoczynają galaktyczną przygodę. To samo dotyczy tekstu. Przystępny język sprawia, że jest bardzo łatwa w odbiorze i dzięki temu powiększa się jej grono odbiorców.

Jest to przewodnik, jednak niech Was to nie odstrasza. Przy tej pozycji nie sposób się nudzić. Myślę, że osoby które chcą dowiedzieć się czegoś o Kosmosie, powinny koniecznie sięgnąć po tę książkę. Jest też dobrą pozycją dla rodziców, którzy szukają informacji, aby odpowiedzieć na pytania swoich pociech. Młodsi czytelnicy też znajdą tutaj dużo dla siebie i będą mogli zaspokoić swoją ciekawość.


marca 26, 2018

"Dziewczyna z Krakowa"- Alex Rosenberg

"Dziewczyna z Krakowa"- Alex Rosenberg
"Bez wolnej woli żaden z tych drani nie jest odpowiedzialny za to, co robi. Są tylko chorymi, obłąkanymi, upośledzonymi jednostkami, którym powinniśmy współczuć. Musimy się przed nimi chronić. Nie powstrzymamy się przed nienawiścią wobec nic, ale nie ma ona sensu, tak samo jak nienawiść wobec lawiny."

Tytuł: "Dziewczyna z Krakowa"
Tytuł oryginalny: "The Girl from Krakow"
Autor: Alex Rosenberg
Liczba stron: 440
Data wydania: 6 luty 2018
Wydawnictwo: Edito




W ostatnich latach przed wybuchem II wojny światowej Rita Feuerstahl studiowała na krakowskim uniwersytecie. Cieszyła się wolnością i planowała swoją przyszłość.
Niespodziewanie los zesłał jej romans i dziecko, oraz tajemnicę, tak wielką, że jej ujawnienie 
może zmienić oblicze świata. 
Daje ona Ricie ogromną wolę ocalenia w piekle, jakie stworzyli naziści.
Aby przeżyć Rita uczy się kłamać i pilnie strzeże wszystkich swoich tajemnic. 
Zmienia swoją tożsamość i przybiera fałszywe nazwisko. 
Zamieszkuje wśród Niemców, w samym sercu nazizmu. 
Zaczyna przekraczać swoje własne granice i robi wszystko, aby przetrwać. 



"Najtrwalej wyrył mu się w pamięci zapach perfum Arpége - niesłychanej mieszanki brzoskwiń, irysów, róż, pelargonii oraz tuzina innych nut zapachowych, których nie potrafił rozpoznać." 

Muszę przyznać, że rzadko czytam książki o tematyce wojennej. W tym roku postanowiłam to zmienić i dlatego sięgnęłam po "Dziewczynę z Krakowa". Nie jest to łatwa książka, mogę nawet powiedzieć, że jest naprawdę ciężka. Zarówno wątek wojenny, jak i styl pisania autora oraz słownictwo sprawiło, że czytałam ją bardzo długo. Parę razy myślałam, że będę musiała ją odłożyć, bo gubiłam się w całej fabule. Jednak dotarłam do końca i cieszę się, że nie odpuściłam. Jest to książka wywołująca bardzo wiele emocji. Łączy ona dobro i zło oraz pokazuje niesamowitą odwagę i walkę o przyszłość. 

Akcja książki rozpoczyna się przed wybuchem II wojny światowej. Poznajemy młodą dziewczynę, która dopiero wkracza w dorosłość i zaczyna planować swoją przyszłość. Kiedy nagle wybucha wojna, Rita robi wszystko, żeby przeżyć. W książce bardzo silnie ukazany jest wątek przetrwania. Pokazane jest do czego człowiek został zmuszony, przez piekło wywołane przez nazistów. Autor stworzył bardzo wyrazistych bohaterów. Zarówno główna bohaterka jak i postacie poboczne mają silnie wykreowane charaktery. Dzięki temu możemy zobaczyć losy wielu osób, które znalazły się w różnych sytuacjach i odgrywały różne role w czasie wojny. Wielu z nich wywoływało u mnie sprzeczne emocje, jednak to co los postawił na ich drodze sprawia, że patrzymy na nich inaczej. 
W książce przewija się wiele wątków. Znajdziemy w niej również sceny erotyczne, jednak są one subtelne i dodają bardzo dużo do całej historii. Może nie były one potrzebne, jednak moim zdaniem urozmaiciły całą fabułę. 


"Tyle tylko, że stawka jest bardzo wysoka- powtarzała sobie Rita. - A moje oszacowanie szans może być niezbyt trafne. Łatwiej myśleć, że przetrwanie zależy od szczęśliwego trafu lub cudu, a potem próbować to wszystko zrozumieć."

Alex Rosenberg opisuje i pokazuje okrucieństwa wojny. Ukazuje różne miejsca i wiele wydarzeń historycznych. Widać, że jest to autor, który ma ogromną wiedzę na ten temat. Wszystkie opisy i informacje były bardzo dokładnie skonstruowane. Książka przepełniona jest wiedzą, a czytelnik po jej skończeniu, oprócz historii Rity, wyniesie wiele informacji o II wojnie światowej. Dlatego też nie jest to książka dla wszystkich. Moim zdaniem niektóre osoby mogą poczuć się przytłoczone przez ilość specyficznego słownictwa i sposobu w jaki zostały opisane informacje związane z wojną i polityką. Jednak będą też takie osoby, które dzięki tej książce będą chciały pogłębić swoją wiedzę. Ja należę właśnie do tej drugiej grupy. 

Nie jest to łatwa lektura, jednak dużo można z niej wynieść. Szczególnie polecam ją osobom, które interesują się tematyką II wojny światowej lub chcą dowiedzieć się o niej więcej. Przez całą książkę towarzyszą nam przeróżne emocje, a finał jest zaskakujący. Jest to bardzo wartościowa pozycja, która daje wiele do myślenia. 










marca 18, 2018

"Raj nie istnieje"- Michael Robotham

"Raj nie istnieje"- Michael Robotham
"Jak one śmią narzekać? Są błogosławione. Wybrane. Mają szczęście."

Tytuł: "Raj nie istnieje"
Tytuł oryginalny: "The Secret She Keeps"
Autor: Michael Robothan
Liczba stron: 480
Data wydania: 15 luty 2018 
Wydawnictwo: Harper Collins


Nazywa się Agatha. Ani brzydka, ani ładna. 
Pracuje w supermarkecie i układa towary na półkach. Bolesna przeszłość dręczy ją każdego dnia, a obsesyjne pragnienie dziecka i rodziny nie daje o sobie zapomnieć, nawet na chwile. 
Ukradkiem obserwuje Meghan. Ma ona wszystko, o czym Agatha może tylko marzyć.
Powoli zdobywa jej zaufanie, z perfidią realizując swój plan, który nabiera coraz wyraźniejszych kształtów. 
Uparcie dąży do celu i jest zdolna do wszystkiego, bo dawno przestała rozróżniać dobro od zła. 


"Kłamstwo przychodzi mi bardzo naturalnie, podczas gdy prawda jest krępująca i niewygodna jak źle dopasowane buty. Nie zamierzałam manipulować ani oszukiwać, kłamstwa, które mówię innym, są niczym w porównaniu z tymi, które mówię sobie."

Ostatnio staram się czytać coraz więcej thrillerów psychologicznych, bardzo polubiłam ten gatunek. "Raj nie istnieje" jest właśnie jedną z takich książek i mimo, że temat jest coraz częściej wykorzystywany przez autorów, książka bardzo mi się podobała. Autor do przewidywalnych rzeczy dodał takie wątki, które wywołały u mnie zaskoczenie i nie dały oderwać się od lektury. Cała książka porwała mnie już od pierwszych stron i czytało się ją bardzo dobrze. 

Dwie główne bohaterki zostały wykreowane w idealny sposób. Poznajemy tu dwie kobiety, każdą z własnymi problemami. Rozdziały opowiadane są przez Agathe i Meghan naprzemiennie, dlatego możemy dokładnie poznać każdą z nich. Sama historia nie jest czymś nowym, jednak dzięki wyrazistości postaci, "Raj nie istnieje" jest czymś, co naprawdę warto przeczytać. Wszystkie wątki psychologiczne, problemy bohaterów i ich uczucia tworzą klimat i czytelnik zaczyna przeżywać wszystko razem z nimi. Stopniowo budowane napięcie rośnie z każdym rozdziałem i osobiście mogę powiedzieć, że często wstrzymywałam oddech, bo bałam się o to, co zaraz może się wydarzyć i co stanie się z bohaterami. W książce ukazane jest to, że niestety jedni rodzą się i mogą mieć wszystko o czym inni mogą tylko marzyć, a i tak tego nie doceniają. Z drugiej strony mamy osoby, których los nie oszczędza i niestety nie są w stanie znieść wszystkiego, co życie postawiło na ich drodze, przez co zaciera się granica między dobrem a złem. Rany z przeszłości towarzyszą nam przez całe życie. Jedni mogą sobie z nimi poradzić, inni z każdym dniem idą w stronę ciemności i cierpienia, posuwając się do strasznych czynów.



"W kolejnych dniach byłam przekonana, że ludzie widzą moją winę, zupełnie jakby była wytatuowana na moim czole albo sterczała jak niewycięta metka z nowej pary dżinsów."

Poznajemy obie strony medalu. Zarówno osobę, która przez swoją obsesje może kogoś skrzywdzić, jak i jej ofiarę. Jednak Michael Robotham tak stworzył postać Agathy, że w pewnym momencie zaczęło być mi jej naprawdę szkoda. Oczywiście nie mówię o jej czynach, były one okropne i wywoływały wiele negatywnych emocji. Jednak cała jej sytuacja daje bardzo dużo do myślenia. To jak los ją potraktował i to wszystko czego doświadczyła sprawia, że dokładnie widzimy kiedy i jak ukształtował się jej charakter. 

Książka pokazuje jak różna jest kobieca psychika i jak można ją zniszczyć. Jest to pierwsza książka tego autora z którą mam styczność, jednak sięgnę po inne. Bardzo spodobał mi się jego styl pisania i to jak przedstawił historie, która wielokrotnie została już wykorzystana. Jeśli lubicie ten gatunek, to zachęcam Was do przeczytania. Ja spędziłam z nią dwa dni, jednak kiedy już ją odłożyłam, towarzyszyła mi w myślach i nie dała o sobie zapomnieć.



marca 12, 2018

"Papierowa księżniczka"- Erin Watt

"Papierowa księżniczka"- Erin Watt
Tytuł:"Papierowa księżniczka"
Autorka: Erin Watt
Liczba stron: 400
Data wydania: 14 marca 2018
Tom: I
Seria: The Royals
Wydawnictwo: Otwarte



Główną bohaterką książki jest 17- letnia Ella Harper. Musi podejmować się każdej pracy, aby zdobyć pieniądze na swoje utrzymanie. Ledwo wiąże koniec z końcem i często musi się przeprowadzać. Codziennie walczy o swoje marzenia i tylko one sprawiają, że jeszcze się nie poddała i nie załamała. 
Niespodziewanie za sprawą członków rodziny Royal, Ella zostaje wrzucona w wir bogactw i luksusu. Nie wie jednak, że pod elegancką warstwą, kryje się zepsucie.
Reed, jeden z pięciu braci Royal, jest "perłą w koronie" swojego rodu. Dziewczyna nie potrafi mu się oprzeć, jednak chłopak za wszelką cenę stara się zniszczyć jej fascynację. Stopniowo na jaw zaczynają wychodzić sekrety, a Ella zaczyna rozumieć, że w życiu jest w stanie przetrwać wszystko, oprócz życia w pałacu Royalów. 



"Papierowa księżniczka" to książka, o której w ostatnim czasie jest bardzo głośno. Opinie były skrajnie podzielone, dlatego stwierdziłam, że sama muszę się przekonać i wyrobić sobie własną. 
Szczerze nie rozumiem dlaczego są one aż tak bardzo negatywne. Nie jest to żadna wybitna książka, jednak jest typowa jak na swój gatunek. Sięgając po nią nie miałam żadnych oczekiwań i byłam po prostu ciekawa. Potraktowałam ją jako przerywnik od książek, które zazwyczaj czytam i w tej roli sprawiła się idealnie. Oczywiście, jeśli sięgną po nią młodsze osoby, może ona mieć na nie zły wpływ. Jednak dla czytelników 18+ (dla których jest przeznaczona) nie powinna być "szkodliwa", ani nic w tym rodzaju. Jeśli przeczytają ją osoby, które nie lubią takiego gatunku literackiego i nie czytają nic w tym stylu, na pewno będą bardzo zawiedzione. Jednak ktoś kto sięga po takie pozycje, powinien wiedzieć czego się spodziewać. Nie twierdze, że jest to coś wspaniałego, ale może się przy niej oderwać na kilka godzin.

Styl pisania autorek i słownictwo pozostawia wiele do życzenia, jednak czyta się ją naprawdę bardzo szybko. Bohaterowie nie wyróżniali się niczym szczególnym, ale nie było kogoś takiego, kto by mnie irytował tak bardzo, że rzucałabym książką po pokoju. Niektóre sceny były naprawdę absurdalne i musiałam ją na chwilę odłożyć, żeby przewrócić oczami, jednak wracałam do niej, bo książka ma w sobie coś takiego, że wciąga czytelnika i ciężko się jest od niej oderwać.



Jest to pozycja niewymagająca i nie wnosząca nic do naszego życia. Nie jest ona z górnej półki, jednak nie jest to też "zło wcielone" i myślę, że można do niej usiąść na jeden wieczór. Zakończenie wywołało u mnie słowa "co ja właśnie przeczytałam?", ale też sprawiło, że na pewno sięgnę po drugi tom, bo jestem naprawdę ciekawa jak to się dalej potoczy. 

Jeśli ktoś jest jej ciekaw, to myślę, że najlepiej samemu wyrobić sobie opinię. Gusta są różne, dlatego nigdy nie wiadomo co nam się może spodobać. 








marca 09, 2018

"Mów do mnie" Sonia Belasco

"Mów do mnie" Sonia Belasco
"Wszyscy udajemy, odgrywamy jakieś role, by inni nie dostrzegli tego, jacy w środku jesteśmy pogmatwani, tyle że czasem nam to nie wychodzi i to, co próbowaliśmy ukryć, wyziera spomiędzy naszych przerażonych palców"



Tytuł: "Mów do mnie"
Autorka: Sonia Belasco
Liczba stron: 240
Data wydania: 15 luty 2018 
Wydawnictwo: Harper Collins

Nigdy nie znajdziemy dobrych słów, żeby wyrazić ból po stracie. Nie ma słów, które mogłyby pomóc walczyć z pustką po kimś, kto odszedł. 
Mama Melanie zmarła przedwcześnie na raka. Była ona wspaniałą kobietą z duszą artysty. Wszędzie zawsze było jej pełno, dlatego kiedy odeszła, dziewczyna nie wie jak poradzić sobie z brakiem tak ważnej osoby. Zaczyna więc malować. W ten sposób pragnie poczuć jej bliskość.
Z tego samego powodu Damon zaczął robić zdjęcia. Jego najlepszy przyjaciel Carlos był fotografem. Odebrał sobie życie. Damon chcę zrozumieć dlaczego do tego doszło. Wierzy, że przez obiektyw aparatu, zobaczy świat w ten sam sposób, jakim widział go Carlos. 
Dla obojga sztuka to terapia.
Spotykają się podczas prób do szkolnej wersji Otella. Od razu odnajdują wspólny język, a coraz dłuższe rozmowy  przynoszą obojgu ukojenie, jakiego potrzebowali od dawna. 
Zaczynają rozumieć, że lekarstwem na smutek może stać się osoba, która będzie nas rozumieć i nas wysłucha.



"Żałoba to skomplikowany proces. Ludzie, którzy sądzą, że służy zakończeniu pewnego etapu, mylą się. Żałoba niczego nie kończy; pomaga radzić sobie z obecną sytuacją. Niektórzy przez całe życie opłakują śmierć bliskiej osoby, ale to też może być forma radzenia sobie ze stratą."

Cierpienie i żałoba, to bardzo trudne tematy. Niestety jest to coś, co kiedyś dotknie każdego, dlatego ważne jest, aby o tym rozmawiać. Bohaterami książki "Mów do mnie" są nastolatkowie. Pomimo młodego wieku doświadczyli oni wydarzeń, które wywróciły ich świat do góry nogami i muszą oni poradzić sobie z tym, co los postawił na ich drodze. Melanie straciła mamę, a Damon najlepszego przyjaciela, którego traktował jak brata. Są to straty tak wielkie, że aż trudno sobie wyobrazić jakie cierpienie musieli odczuwać. Wiem, że są to postacie fikcyjne, jednak ich emocję i problemy są bardzo realistyczne. Ta historia poruszyła mnie jeszcze bardziej, kiedy przeczytałam notkę z tyłu książki "od autorki". Wie ona o czym pisze. Bohaterowie przeżywają różne etapy żałoby i wszystko w książce jest bardzo dopracowane. Wywołuje ona wiele emocji u czytelnika. Powinniśmy się cieszyć z  tego co mamy i doceniać każdy dzień, ponieważ każda sekunda jest ważna.

Mimo treści jakiej dotyczy, książkę czyta się naprawdę bardzo szybko. Jest to lektura na kilka godzin. Styl pisania autorki sprawia, że wszystko jest łatwe w odbiorze. Podobało mi się to, że rozdziały przeplatały się ze sobą i poznawaliśmy zarówno Melanie, jak i Damona. Oboje stawali się narratorami, dlatego jeszcze lepiej można poznać ich historie oraz myśli.



"W którymś momencie musisz pokochać smutek, zaprzyjaźnić się z nim, ponieważ będzie ci towarzyszył przez długi czas. Jest teraz częścią ciebie."

Podobało mi się też to, że wątek miłości między głównymi bohaterami nie odgrywał roli pierwszoplanowej, co często dzieje się w książkach młodzieżowych. To prawda, że relacja między nimi miała ogromne znaczenie, jednak najważniejszym wątkiem książki jest to, jak poradzić sobie ze stratą, smutkiem i własnymi myślami. Istotną rolę odgrywał również Tristian, najlepszy przyjaciel Melanie. Poznajemy też jego historię, która mimo, że różniła się od pozostałych, ukazuje problem jaki można obecnie zauważyć. Zrozumienie i akceptacja, szczególnie ze strony najbliższych nam osób, to coś bez czego ciężko jest funkcjonować. Dlatego powinniśmy doceniać siebie nawzajem.

"Mów do mnie" to książka poruszająca bardzo ważne tematy. Myślę, że można znaleźć w niej lekcję, jak postępować, kiedy w życiu dzieje się naprawdę źle. Obwinianie się, poczucie winy, strach i bezradność to coś, co dotyka osób pogrążonych w żałobie. Osoby dorosłe zazwyczaj nie umieją sobie z tym wszystkim poradzić, nie mówiąc już o młodszych. Dlatego ważne są rozmowy i świadomość, że zawsze znajdzie się kogoś, kto będzie mógł nas zrozumieć. Polecam ją, ponieważ skłania do refleksji. Doceniajmy to co mamy i mniej narzekajmy na coś, co tak naprawdę nie ma znaczenia.





marca 07, 2018

"Trup na plaży i inne sekrety rodzinne"- Aneta Jadowska

"Trup na plaży i inne sekrety rodzinne"- Aneta Jadowska
"Może nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki, ale czy to samo można powiedzieć o morzu? Ono samo ustala reguły i jeśli się zmienia, to znaczenie wolnej, w skali swojego ogromu, nie naszego króciutkiego życia."


Tytuł: "Trup na plaży i inne sekrety rodzinne"
Cykl: Garstki z Ustki
Autor: Aneta Jadowska
Liczba stron: 304
Data wydania: 31 stycznia 2018 
Wydawnictwo: SQN

CZERWIEC. PIĄTA RANO. PLAŻA W USTCE. CISZA, SPOKÓJ I... TRUP!
Magda Garstka postanawia spędzić wakacje w Ustce odwiedzając swoją babcię. Będąc na studiach bardzo tęskniła za swoim rodzinnym miastem. Nie spodziewała się, że ta decyzja sprawi, że czekać ją będzie najbardziej ekscytujące lato.  Zaczyna pracę w pensjonacie swojej babci oraz w pobliskiej kawiarni, a niedługo potem znajduje... zwłoki. 
Kim był martwy mężczyzna? Jak zginął i czego szukał w pensjonacie Garstków?
 Śledztwo utknęło w martwym punkcie, a Magda, córka policjanta, postanawia rozpocząć własne dochodzenie nie słuchając ostrzeżeń. 
Komuś zależy, żeby wyjechała z miasta, ale tym będzie martwić się później. Szczególnie, że sprawa tajemniczego trupa wydaje się być powiązana z pewną rodzinną tajemnicą...
KAŻDA RODZINA TRZYMA TRUPY W SZAFIE. 
W NIEKTÓRYCH DOMACH SZAFY SĄ WIĘKSZE.


"Wszyscy znają Czterech Jeźdźców Apokalipsy- Wojnę, Zarazę, Głód i Śmierć. Nikt nie wspomina o piątym jeźdźcu, tylko pozornie mniej szkodliwym, a jednak potrafiącym  doprowadzić dzielnego jednorożca do ruiny- Tequili."


Dzięki Kasi z Bibliotecznie, która zorganizowała Book Tour z książką "Trup na plaży i inne sekrety rodzinne" miałam okazję przeczytać tę książkę. Zbierałam się na to już od premiery, dlatego bardzo ucieszyłam się, że mogłam wziąć w tym udział :)
Książka opowiada o Magdzie, która po studiach wraca do rodzinnej Ustki. Polubiłam ją od razu. Pani Jadowska świetnie wykreowała tę postać (z resztą tak samo jak wszystko inne). Jest to przebojowa dziewczyna. Wygadana i sprytna, z dużym poczuciem humoru. Cała książka zawiera dużo humoru i co chwila sprawiała, że się śmiałam. Był on lekki i naturalny, a nie na siłę, co często się zdarza w książkach. Jest to pierwsza pozycja tej autorki z jaką mam styczność, ale już wiem, że na pewno sięgnę po inne. Świetny styl pisania i akcja, która z każdym rozdziałem przybiera na sile sprawiają, że książkę się nie czyta, ale pochłania. Nie spodziewałam się, że tak bardzo spodoba mi się ta książka. 

Wątek kryminalny jest bardzo ciekawy. Powoli na światło dzienne wypływają informację, które prowadzą do rodzinnych sekretów Garstków. Wszystkie elementy na koniec tworzą całość, a przeszłość wiążę się z teraźniejszością. Postacią, którą oprócz Magdy obdarzyłam dużą sympatią jest jej babcia. Ciepła, kochana, stawiająca na pierwszym miejscu swoją rodzinę i bliskich. Skrywała bardzo ważny sekret, jednak nie pozwoliła aby przysłonił on jej uczucia do innych, ani nie przeszkodził troszczyć się o nich. Inne postacie również zostały dobrze wykreowane. Każdy szczegół jest dopracowany i możemy poznać bliżej każdą osobę z rodziny, oraz jakie łączą ich relacje. Podobało mi się, że wszyscy dbali o siebie i sobie pomagali. Nawet w trudnych momentach byli ze sobą, co pokazuje jak powinny wyglądać stosunki w rodzinie. 


"-Oby pokój nie był przeklęty i nie znikali wam kolejni goście -rzucił sierżant nie bez złośliwości- bo jeśli odnajdzie pani także ich ciała sprawy nie będą wyglądały dla pani najlepiej. - Pozostaje mieć nadzieję, że dożyją do końca urlopu, prawda?"

Kiedy dowiedziałam się już, jakiego "trupa w szafie" skrywa rodzina Garstków, muszę przyznać, że byłam zaskoczona. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Pani Jadowska poruszyła bardzo ważny problem, który niestety jest bardzo częsty w dzisiejszych czasach. Nadaje to książce wartości. Nie jest to tylko pozycja z humorem i wątkiem kryminalnym. Dotyka ona też tematu, który często spotyka się z mianem tabu. Ponieważ jest to tom 1, czekam na rozwinięcie całej historii, ponieważ jestem jej naprawdę bardzo ciekawa. 

"Trup na plaży i inne sekrety rodzinne" to kryminał obyczajowy, dlatego przypadnie do gustu głównie osobom, które lubią taki właśnie gatunek. Myślę, że skierowany jest też głównie do kobiet, jednak mężczyźni również odnajdą w niej coś dla siebie. Zachęcam Was do przeżycia przygody w Ustce razem z Magdą i odkrycia wszystkich sekretów. Bo szafa Garstków skrywa naprawdę wiele trupów.



marca 04, 2018

"Do zobaczenia w kosmosie"- Jack Cheng

"Do zobaczenia w kosmosie"- Jack Cheng
"Ale... nie rozumiem. Jaka jest różnica między prawdziwym uczuciem a nieprawdziwym? Skąd wiesz, że jest prawdziwe? Po czym to poznajesz?"

Tytuł: "Do zobaczenia w kosmosie"
Tytuł oryginalny: "See You in the Cosmos"
Autor: Jack Cheng
Liczba stron: 320
Data wydania: 28 luty 2018 
Wydawnictwo: YA!



Alex ma 11 lat. Jego najlepszym przyjacielem jest najmądrzejszy szczeniak na świecie- Carl Sagan. Wielkim marzeniem chłopca jest wystrzelenie w kosmos swojego  "złotego iPoda", na którym nagrywa dla istot z innych planet żywiołową relację z Ziemi. 
Aby osiągnąć ten cel sam musi zbudować rakietę, która razem z urządzeniem wyruszy w podróż w kosmos. Pełen nadziei i zapału do działania, wyjeżdża na festiwal, który skupia podobnych mu miłośników rakiet i astronomii.
Podróż przyniesie nieoczekiwane rozczarowania, ale także dzięki niej Alex będzie mógł poznać nowych ludzi, którzy odmienią jego życie. Pomogą mu oni odkryć ślady ojca, kilka innych sekretów, oraz prawdę o tym, czym tak naprawdę jest rodzina.



"Nie mogłem doczekać się tej chwili. Wszystko co złe zostawiłem za sobą."

Sięgając po książkę "Do zobaczenia w kosmosie", wiedziałam, że jest to książka dla dzieci i młodzieży. Mimo tego, że wykraczam już poza te grupy, lubię czasem sięgnąć po pozycje z tego gatunku. Czyta mi się je dobrze i szybko, a zazwyczaj też książki te niosą ze sobą ważne przesłanie. Tak było i w tym przypadku. Każdy rozdział to nowe nagranie, tworzone przez głównego bohatera Alexa, dla istot poza ziemskich. Od razu go polubiłam. Sposób w jaki opowiada o swoim życiu, jakie ma do niego podejście, zachwycił mnie. Jest  to mały chłopiec, ale to jak wielka jest jego pasja do astronomii i wszystkiego co z nią związane, jest tak wielka, że wykracza poza jego wiek. Jest miły, uprzejmy i bardzo łatwo nawiązuję relację z innymi. Czasem widać, że wielu rzeczy jeszcze nie rozumie i tłumaczy je sobie na swój sposób, jak to mają w zwyczaju dzieci. Sprawia to, że cała jego postać wydaję się jeszcze bardziej realistyczna, a osoba, która czyta o jego losach, na pewno obdarzy go dużą sympatią. 

Książka niesie ze sobą ważne przesłanie. Pokazuje co powinna znaczyć rodzina. Niestety czasem zaniedbujemy siebie nawzajem i może umknąć nam coś ważnego, można nie dostrzec czegoś u naszych bliskich. Jednak pomimo wielu wad, najbliżsi zawsze powinni darzyć nas uczuciem i starać się być blisko, wtedy kiedy jest dobrze, ale też przede wszystkim wtedy, kiedy jest źle. Czasem też w skład rodziny mogą wchodzić osoby niespokrewnione z nami, jednak odgrywające bardzo ważną rolę w naszym życiu. Może być to też czteronożny przyjaciel. Carl Sagan odgrywa bardzo dużą rolę w życiu Alexa. Ich relacja jest piękna i pokazuje jak powinna wyglądać miłość pomiędzy człowiekiem a psem. 



"To... to skomplikowane. Nawet jeśli kogoś kochasz, to możesz z tą osobą walczyć. Jeśli jednak w grę wchodzi prawdziwe uczucie, to zazwyczaj szybko udaje się rozwiązać problem."


Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Forma rozdziałów oraz przyjemny styl pisania autora sprawiają, że jest to pozycja na jeden wieczór. Miło spędziłam przy niej czas. Można traktować ją jako przerywnik od bardziej wymagających książek. Na pewno bardziej trafiać będzie do młodszych czytelników, jednak trochę starsze osoby, które lubią taki gatunek, na pewno się nie zawiodą. 







marca 01, 2018

"Historia złych uczynków"- Katarzyna Zyskowska

"Historia złych uczynków"- Katarzyna Zyskowska

"Dzisiaj nie jestem już pewna, kiedy był początek. Niczego nie jestem pewna. Czy raczej- wiem, bez wątpienia, że wielka machina przeznaczenia ruszyła wcześniej. Wcześniej, niż mogłabym przypuszczać."

Tytuł: "Historia złych uczynków"
Autorka: Katarzyna Zyskowska
Liczba stron: 511
Data wydania: 28 luty 2018 
Wydawnictwo: Znak



Połączyła ich miłość? Pożądanie? Przeznaczenie?
A może zło, które wydarzyło się dużo wcześniej?
Nina od zawsze chciała się rozwijać. Dlatego kiedy podjęła decyzję, że chce iść na studia, nic nie było w stanie jej powstrzymać. Przyjeżdża ona w tym celu do Warszawy. Wierzy, że w ten sposób będzie miała lepsze życie niż jej matka. 
Jednak dzień, w którym wsiada to samochodu z tajemniczym mężczyzną, zmienia wszystko nieodwracalnie. Nina wikła się w toksyczny i niebezpieczny związek. Miłosz intryguje ją, fascynuje i przeraża jednocześnie. Kontroluje i uzależnia. 
Pod jego wpływem robi ona rzeczy, których nigdy by nie zrobiła.
Kiedy Miłosz nagle znika, dziewczyna jest zrozpaczona i rozpoczyna poszukiwania.  Wszystko prowadzi ją do starego domu w przedwojennym letnisku. Domu w którym kiedyś popełnione wiele złych uczynków.
Czy spotkanie Niny i Miłosza to tylko przypadek?
A może jest to kolejny rozdział historii, która swój początek miała wiele lat temu?
I kto będzie musiał ponieść karę za wszystkie złe uczynki?



"Nikt przecież nie jest osobny, nie da się wyciąć jednostki z osnowy świata, wyciąć nożycami z tła zdarzeń. Nie można uciec przed karmą, przeznaczeniem, fatum, opatrznością..."

Kiedy po raz pierwszy czytałam opis tej książki, spodziewałam się, że będzie to historia podobna do wielu romansów jakie już czytałam. Jednak byłam jej bardzo ciekawa i postanowiłam ją przeczytać, co było bardzo dobrą decyzją. "Historia złych uczynków" to książka, która mnie zachwyciła, wzruszyła, zadziwiła i pochłonęła w całości. Przez kilka dni nie mogłam myśleć o niczym innym tylko o niej, co skończyło się czytaniem po nocach, aby tylko poznać dalsze losy bohaterów. 

Akcja rozgrywa się na dwóch płaszczyznach. Z jednej strony poznajemy Ninę, która żyje we współczesnych czasach. Jest studentką, która pragnie wyrwać się z małego miasteczka i stara się rozwijać, aby zapewnić sobie lepsze życie. Tajemniczy Miłosz jednak wszystko odmienia. Z drugiej strony poznajemy losy bohaterów, którzy żyją w czasach II Wojny Światowej. Muszę przyznać, że bardzo rzadko sięgam po książki o takiej tematyce. Jednak po tej lekturze na pewno to zmienię. Cała historia wywołała we mnie bardzo dużo emocji i sprawiła, że miałam łzy w oczach. Na początku nie wiedziałam jak to wszystko się ze sobą powiąże i jak obie odrębne historie będą na siebie wpływać. Jednak to, jak autorka połączyła wszystko w jedną całość, wbiło mnie w fotel. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw i do tej pory nie mogę przestać myśleć o tej książce. Jest to pozycja, do której na pewno będę wracać nie raz, ponieważ jestem pewna, że będzie to jedna z najlepszych książek przeczytanych przeze mnie w tym roku. 


"Nic nie zatrzyma spirali zła, nic nie zagłuszy pohukiwania sowy, póki wszyscy nie poniesiemy kary. Dopóki nie poniosę jej ja i moja matka, i inni, którzy byli przed nami."

Bohaterowie w książce są dopracowani w każdym calu. Wszystkie szczegóły, cechy charakteru, zachowania tworzą osobną, wyjątkową jednostkę. Autorka oddała realia czasów wojennych i sposób w jaki to wszystko opisała, naprawdę mnie poruszył. Wszystkie szczegóły zostały bardzo dopracowane, a akcja książki rozwija się powoli, dzięki czemu każdy rozdział przynosi nową, ważną informację. Wykorzystany też został motyw fantastyczny, odwołujący się do wierzeń ludowych, co jeszcze bardziej buduje klimat całej książki i sprawia, że jest ona mroczna i tajemnicza.

Mówi się "nie oceniaj książki po okładce", jednak ta nie daje o sobie zapomnieć. Ma w sobie coś takiego, że mimo swojej prostoty i tak przyciąga wzrok. Po przeczytaniu książki uważam, że okładka jest idealnie dopasowana do jej wnętrza. Intrygująca i tajemnicza. Nie dająca o sobie zapomnieć. 

"Historia złych uczynków" to książka, którą polecam Wam z całego serca. Potrafi ona zachwycić i zaskoczyć. Nie jest to pozycja, którą się przeczyta, odłoży na półkę i pójdzie dalej. Ona pozostawia ślad i nie daje o sobie zapomnieć. 






Copyright © 2016 MIĘDZY STRONAMI , Blogger