"Wszyscy udajemy, odgrywamy jakieś role, by inni nie dostrzegli tego, jacy w środku jesteśmy pogmatwani, tyle że czasem nam to nie wychodzi i to, co próbowaliśmy ukryć, wyziera spomiędzy naszych przerażonych palców"
Tytuł: "Mów do mnie"
Autorka: Sonia Belasco
Liczba stron: 240
Data wydania: 15 luty 2018
Wydawnictwo: Harper Collins
Nigdy nie znajdziemy dobrych słów, żeby wyrazić ból po stracie. Nie ma słów, które mogłyby pomóc walczyć z pustką po kimś, kto odszedł.
Mama Melanie zmarła przedwcześnie na raka. Była ona wspaniałą kobietą z duszą artysty. Wszędzie zawsze było jej pełno, dlatego kiedy odeszła, dziewczyna nie wie jak poradzić sobie z brakiem tak ważnej osoby. Zaczyna więc malować. W ten sposób pragnie poczuć jej bliskość.
Z tego samego powodu Damon zaczął robić zdjęcia. Jego najlepszy przyjaciel Carlos był fotografem. Odebrał sobie życie. Damon chcę zrozumieć dlaczego do tego doszło. Wierzy, że przez obiektyw aparatu, zobaczy świat w ten sam sposób, jakim widział go Carlos.
Dla obojga sztuka to terapia.
Spotykają się podczas prób do szkolnej wersji Otella. Od razu odnajdują wspólny język, a coraz dłuższe rozmowy przynoszą obojgu ukojenie, jakiego potrzebowali od dawna.
Zaczynają rozumieć, że lekarstwem na smutek może stać się osoba, która będzie nas rozumieć i nas wysłucha.
Nigdy nie znajdziemy dobrych słów, żeby wyrazić ból po stracie. Nie ma słów, które mogłyby pomóc walczyć z pustką po kimś, kto odszedł.
Mama Melanie zmarła przedwcześnie na raka. Była ona wspaniałą kobietą z duszą artysty. Wszędzie zawsze było jej pełno, dlatego kiedy odeszła, dziewczyna nie wie jak poradzić sobie z brakiem tak ważnej osoby. Zaczyna więc malować. W ten sposób pragnie poczuć jej bliskość.
Z tego samego powodu Damon zaczął robić zdjęcia. Jego najlepszy przyjaciel Carlos był fotografem. Odebrał sobie życie. Damon chcę zrozumieć dlaczego do tego doszło. Wierzy, że przez obiektyw aparatu, zobaczy świat w ten sam sposób, jakim widział go Carlos.
Dla obojga sztuka to terapia.
Spotykają się podczas prób do szkolnej wersji Otella. Od razu odnajdują wspólny język, a coraz dłuższe rozmowy przynoszą obojgu ukojenie, jakiego potrzebowali od dawna.
Zaczynają rozumieć, że lekarstwem na smutek może stać się osoba, która będzie nas rozumieć i nas wysłucha.
"Żałoba to skomplikowany proces. Ludzie, którzy sądzą, że służy zakończeniu pewnego etapu, mylą się. Żałoba niczego nie kończy; pomaga radzić sobie z obecną sytuacją. Niektórzy przez całe życie opłakują śmierć bliskiej osoby, ale to też może być forma radzenia sobie ze stratą."
Cierpienie i żałoba, to bardzo trudne tematy. Niestety jest to coś, co kiedyś dotknie każdego, dlatego ważne jest, aby o tym rozmawiać. Bohaterami książki "Mów do mnie" są nastolatkowie. Pomimo młodego wieku doświadczyli oni wydarzeń, które wywróciły ich świat do góry nogami i muszą oni poradzić sobie z tym, co los postawił na ich drodze. Melanie straciła mamę, a Damon najlepszego przyjaciela, którego traktował jak brata. Są to straty tak wielkie, że aż trudno sobie wyobrazić jakie cierpienie musieli odczuwać. Wiem, że są to postacie fikcyjne, jednak ich emocję i problemy są bardzo realistyczne. Ta historia poruszyła mnie jeszcze bardziej, kiedy przeczytałam notkę z tyłu książki "od autorki". Wie ona o czym pisze. Bohaterowie przeżywają różne etapy żałoby i wszystko w książce jest bardzo dopracowane. Wywołuje ona wiele emocji u czytelnika. Powinniśmy się cieszyć z tego co mamy i doceniać każdy dzień, ponieważ każda sekunda jest ważna.
Mimo treści jakiej dotyczy, książkę czyta się naprawdę bardzo szybko. Jest to lektura na kilka godzin. Styl pisania autorki sprawia, że wszystko jest łatwe w odbiorze. Podobało mi się to, że rozdziały przeplatały się ze sobą i poznawaliśmy zarówno Melanie, jak i Damona. Oboje stawali się narratorami, dlatego jeszcze lepiej można poznać ich historie oraz myśli.
"W którymś momencie musisz pokochać smutek, zaprzyjaźnić się z nim, ponieważ będzie ci towarzyszył przez długi czas. Jest teraz częścią ciebie."
Podobało mi się też to, że wątek miłości między głównymi bohaterami nie odgrywał roli pierwszoplanowej, co często dzieje się w książkach młodzieżowych. To prawda, że relacja między nimi miała ogromne znaczenie, jednak najważniejszym wątkiem książki jest to, jak poradzić sobie ze stratą, smutkiem i własnymi myślami. Istotną rolę odgrywał również Tristian, najlepszy przyjaciel Melanie. Poznajemy też jego historię, która mimo, że różniła się od pozostałych, ukazuje problem jaki można obecnie zauważyć. Zrozumienie i akceptacja, szczególnie ze strony najbliższych nam osób, to coś bez czego ciężko jest funkcjonować. Dlatego powinniśmy doceniać siebie nawzajem.
"Mów do mnie" to książka poruszająca bardzo ważne tematy. Myślę, że można znaleźć w niej lekcję, jak postępować, kiedy w życiu dzieje się naprawdę źle. Obwinianie się, poczucie winy, strach i bezradność to coś, co dotyka osób pogrążonych w żałobie. Osoby dorosłe zazwyczaj nie umieją sobie z tym wszystkim poradzić, nie mówiąc już o młodszych. Dlatego ważne są rozmowy i świadomość, że zawsze znajdzie się kogoś, kto będzie mógł nas zrozumieć. Polecam ją, ponieważ skłania do refleksji. Doceniajmy to co mamy i mniej narzekajmy na coś, co tak naprawdę nie ma znaczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz