"-Oboje wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo – szepcze.
- Pewnie tak. Nie sądziłam tylko, że będzie aż takie trudne."
- Pewnie tak. Nie sądziłam tylko, że będzie aż takie trudne."
Tytuł:"Zostań ze mną"
Autor: K.A.Tucker
Liczba stron: 474
Data wydania: 20 luty 2019
Wydawnictwo: Filia
Calla Fletcher nie miała nawet dwóch lat, gdy matka wywiozła ją z Alaski, nie mogąc dłużej znieść izolacji i wiejskiego trybu życia. Dwudziestosześcioletnia dziewczyna zna tylko życie w wielkim, zatłoczonym Toronto. Kiedy dowiaduje się jednak, że dni jej ojca, który pozostał na Alasce, są policzone, zdaje sobie sprawę, że nadszedł czas na długą podróż do odległego miasteczka, w którym się urodziła.
Calla stawia czoła dzikiej przyrodzie, dziwacznym porom naturalnego światła, wygórowanym cenom, nawet konieczności korzystania z wychodka, a wszystko to, by poznać ojca. Podczas gdy dziewczyna stara się przywyknąć do surowego środowiska, nieuczesany, arogancki miejscowy pilot, który pomaga w prowadzeniu firmy czarterującej samoloty jej ojca, nie potrafi sobie wyobrazić życia w jakimkolwiek innym miejscu na świecie. I z chęcią odstawi Call do domu, przekonany, że jest zbyt rozpieszczona, by poradzić sobie na odludziu.
Niebawem jednak między dwojgiem zupełnie różnych ludzi, rodzi się nieoczekiwane uczucie. Calla nie zamierza jednak zostać na Alasce, a Jonah nigdy z niej nie wyjedzie.
Czy przystojny pilot i rozkapryszona dziewczyna z Toronto znajdą w końcu do siebie drogę? Czy będą potrafili poświęcić się dla miłości? Czy powtórzy się historia rodziców dziewczyny?
Calla stawia czoła dzikiej przyrodzie, dziwacznym porom naturalnego światła, wygórowanym cenom, nawet konieczności korzystania z wychodka, a wszystko to, by poznać ojca. Podczas gdy dziewczyna stara się przywyknąć do surowego środowiska, nieuczesany, arogancki miejscowy pilot, który pomaga w prowadzeniu firmy czarterującej samoloty jej ojca, nie potrafi sobie wyobrazić życia w jakimkolwiek innym miejscu na świecie. I z chęcią odstawi Call do domu, przekonany, że jest zbyt rozpieszczona, by poradzić sobie na odludziu.
Niebawem jednak między dwojgiem zupełnie różnych ludzi, rodzi się nieoczekiwane uczucie. Calla nie zamierza jednak zostać na Alasce, a Jonah nigdy z niej nie wyjedzie.
Czy przystojny pilot i rozkapryszona dziewczyna z Toronto znajdą w końcu do siebie drogę? Czy będą potrafili poświęcić się dla miłości? Czy powtórzy się historia rodziców dziewczyny?
"Nie zaczynaj czegoś, czego nie będziesz w stanie dokończyć."
Ostatnio mam wielką ochotę sięgać po romanse. Historie, które potrafią wywołać jednocześnie uśmiech, złość i łzy. O twórczości K.A.Tucker słyszałam już dawno i na ogół były to same pozytywne opinie. Stwierdziłam więc, że skoro premierę ma jej najnowsza książka, warto w końcu samej wyrobić sobie zdanie No i przepadłam. Jakie to było dobre! Przez dwa dni nie robiłam nic innego, tylko czytałam z zapartym tchem. Rozdziały uciekały, a ja byłam jak w transie. Po skończeniu czułam kaca. Pierwsze co zrobiłam to dodałam wszystkie jej książki do koszyka w księgarni internetowej i teraz tylko czekam na przypływ środków, aby mogły się one znaleźć u mnie. Jest to dość obszerna lektura, bo ma prawie 500 stron, jednak w ogóle tego nie odczułam. Dla mnie mogłaby mieć dwa razy więcej, a i tak myślę, że byłoby to dla mnie za mało.
"Zostań ze mną" opowiada historię Calli, która w dzieciństwie opuściła razem z mamą Alaskę, miejsce w którym się urodziła. Można powiedzieć, że wszystko co zna to wielkomiejski tłok, szybki tryb życia i bieżące aktualizowanie social mediów. Kiedy jednak dociera do niej informacja, że jej tata jest chory, postanawia ponownie odwiedzić Alaskę. Stara się stawić czoła dzikiej przyrodzie, zbudować więzi z tatą i jednocześnie nie zabić pewnego irytującego, przemądrzałego i przystojnego pilota. Ja po prostu kocham tych bohaterów. Szalona Calla i sarkastyczny Jonah to mieszanka wybuchowa. Nawet nie mogę stwierdzić ile razy wywołali oni u mnie śmiech, czasem złość, no i oczywiście wzruszenie. W "Zostań ze mną" poruszono temat choroby, miłości między rodzicem a dzieckiem, oraz tego jak może czuć się osoba, pozbawiona kontaktów z ojcem. Jest ona naprawdę wartościowa. Przyznaję, płakałam, jednak jest ona piękna. Na swój sposób pokazuje, jak wiele można zmienić, jeśli tylko się postaramy. Zawsze można znaleźć złoty środek i spróbować znaleźć rozwiązanie. Jeśli tylko się chce, nie trzeba poświęcać całego życia, jednak je zmodyfikować aby być szczęśliwym. W końcu jeśli się nie zaryzykuje i nie skoczy w nieznane, nie będzie można wylądować w nowym miejscu, w którym będzie nam najlepiej.
"- Zostali razem podczas lata, a kiedy ona odlatywała na zimę, on postanowił polecieć z nią na południe. Jednak nie było mowy, żeby przetrwał lot przez ocean. W końcu nie miał wyjścia, musiał się pożegnać i wrócić do domu."