Swoje pięćdziesiąte urodziny obchodzi Sean Jackson. Człowiek uwielbiany i kochany przez wszystkich, otoczony gronem najbliższych przyjaciół. Wieczór miał być idealny i wydawał się dopięty na ostatni guzik. Jednak wszystko przerywa tragedia, która dotyka wszystkich. W środku nocy, jedna z najmłodszych córek jubilata, znika bez śladu. Nikt nie wie co się stało z Coco, a jej bliźniaczka jest za mała, żeby cokolwiek pamiętać.
12 lat później wszyscy uczestnicy tego tragicznego wieczoru, spotykają się ponownie podczas pogrzebu Seana. Dawne wydarzenia wracają z podwójną siłą, a najbardziej ukryte sekrety zaczynają wychodzić na jaw, kiedy nastoletnia już siostra bliźniaczka Coco zaczyna zadawać pytania.
Książkę kupiłam bardzo spontanicznie i sama nie wiedziałam czego się mogę spodziewać.
Fabuła prowadzona jest na dwóch płaszczyznach czasowych.Wydarzenia, które miały miejsce 12 lat wcześniej, przeplatają się z obecnymi. Sprawia to, że sekrety stopniowo wypływają na powierzchnie i możemy obserwować jak wpływają one na obecne życie bohaterów.
Jesteśmy świadkami waśni rodzinnych, problemów politycznych i walki między skłóconymi pokoleniami. Bohaterowie są bardzo różnorodni i informacje jakie o nich zdobywamy, są skonstruowane tak, że nie mieszają się ze sobą i łatwo można zbudować sobie ich obraz.
W książce są momenty słabsze i lepsze. Czyta się ją przyjemnie i jest się ciekawym co się stanie dalej, jednak mimo to czegoś mi brakowało. Cała fabuła była skonstruowana dobrze i ciekawie, jednak zakończenie mnie nie zachwyciło. Pomysł na niego był dobry, ale moim zdaniem powinien być trochę bardziej rozwinięty.
Podsumowując, jest to książka, którą się przeczyta i nie pozostanie ona w pamięci na długo, ale można z nią miło spędzić wieczór. Opinie na jej temat są bardzo podzielone, więc najlepiej przeczytajcie i zobaczcie ,w której grupie będziecie :)
Mam takie samo zdanie. Była przyjemna i były w książce momenty , które mi się podobały i były, które nudziły
OdpowiedzUsuń