"Jesteś idealna. Obie jesteście idealne. Właśnie tego szukałem. Moje dwie, piękne, malutkie laleczki."
Tytuł:"Skradzione laleczki"
Tytuł oryginału: "Pretty Stolen Dolls"
Cykl: Laleczki
Tom: 1
Tom: 1
Autorki: Ker Dukey & K.Webster
Liczba stron: 350
Data wydania: 30 maja 2018
Wydawnictwo: Niezwykłe
Kogo kocha Benny? Swoje małe, słodkie lalki.
Póki są posłuszne i nie stają z nim do walki.
Dba, by były piękne. Włosy im układa
i na ich młode ciałka sukienki zakłada.
A gdy noc zapada do zabawy przystępuje.
Młodsza lalka uległa, starsza walczyć próbuje.
Lecz kiedy ta ulubiona od niego ucieka,
nie liczy się, że druga pozostać przyrzeka.
Serce pęka mu z rozpaczy, oczy ma pełne łez,
jego lalka musi wrócić, bądź jej życia nadszedł kres.
Póki są posłuszne i nie stają z nim do walki.
Dba, by były piękne. Włosy im układa
i na ich młode ciałka sukienki zakłada.
A gdy noc zapada do zabawy przystępuje.
Młodsza lalka uległa, starsza walczyć próbuje.
Lecz kiedy ta ulubiona od niego ucieka,
nie liczy się, że druga pozostać przyrzeka.
Serce pęka mu z rozpaczy, oczy ma pełne łez,
jego lalka musi wrócić, bądź jej życia nadszedł kres.
Wizyta na pchlim targu nie kończy się dobrze dla Macy i Jade. Dziewczynki zostają uprowadzone i więzione przez psychopatycznego potwora imieniem Benny.
Po czterech latach Jade udaje się uciec, niestety nie może zabrać ze sobą siostry. Obiecuje sobie, że po nią wróci i zabierze ją z tego piekła.
Dwanaście lat później Jade jest szanowaną panią detektyw, jednak nadal nie potrafi poradzić sobie ze świadomością, że nie udało jej się uratować młodszej siostry.
Przeszłość dręczy ją na każdym kroku. Nawiedza teraźniejszość i nie pozwala nawiązać Jade bliskich relacji. Aby odsunąć myśli od wyrwania siostry z rąk psychopaty, rzuca się w wir pracy. Każdą sprawę traktuje bardzo osobiście, tak jak gdyby szukała Macy.
Sprawdza wszystkie możliwe tropy, by odnaleźć ofiarę i winowajce wpakować do więzienia.
Najnowsza sprawa wydaje jej się dziwnie znajoma. Z pomocą przystojnego partnera Jade bada nowe tropy w poszukiwaniu starego wroga. Ma nadzieje, że siostra nadal żyje i w końcu wróci do domu.
Porywacz podejmuje swoją mroczną grę. Jade nie jest jedyną zabawką w jego rękach. Benny robi z niej wariatkę i sprawia, że otoczenia przestaje jej ufać. Kiedy nic nie jest tym czym się wydaje, a liczba ofiar stale rośnie. Kobieta uświadamia sobie, że Benny bawi się z nią w kotka i myszkę. Teraz jednak jest już za późno. Polowanie dobiega końca, a ona zawsze była ofiarą.
Drapieżnik znowu ją odnalazł.
I ukradł.
Znowu.
"Prześladują mnie cienie, w których czają się potwory. W śnie dręczy mnie ogłuszająca cisza. Benny ukradł mi wszystko, nawet sny."
"Skradzione laleczki" to mieszanina różnych gatunków. Romans, erotyk, thriller. Te połączenia stworzyły książkę, która wbiła mnie w fotel i nie raz wywołała dreszcze. Jest to pozycja dla osób o mocnych nerwach. Autorki same zamieściły informacje, że nie jest ona dla wszystkich. Jednak mnie całkowicie kupiła. Na początku poznajemy dwie małe dziewczynki, które zawsze były ostrzegane przez rodziców o złych ludziach, którzy skrywają pod skórą potwory. Jedna chwila nieuwagi i zła decyzja sprawiają, że wpadają w ręce właśnie takiej osoby. Różne sceny opisane w książce są naprawdę dramatyczne i okropne, jednak to sprawia, że jest ona wyjątkowa. Porusza tematy porwań i psychopatów, oraz cierpień i upokorzeń jakie doznają ofiary. Na pewno ta tematyka nie jest skierowana do wszystkich odbiorców, jednak osoby, które o niej czytają nie zawiodą się i w tym przypadku.
Jade to postać, która ma wiele problemów emocjonalnych. Przez wszystkie wydarzenia w jej życiu, nie potrafi zbudować normalnej relacji z innymi osobami. Dodatkowo jej paranoja i obsesja na punkcie odnalezienia młodszej siostry sprawiają, że odpycha od siebie innych. Kiedy jednak pojawia się inny detektyw, jej partner, zaczynamy widzieć w niej zmianę. Pojawia się też wiele wątków erotycznych, które sprawiają, że książka jest seksowna i zmysłowa.
"Gdy podchodzi, czuję metaliczny zapach krwi swojej siostry. Ten zapach pozostanie ze mną na zawsze. Nigdy nie zapomnę, jak pachnie krew."
Od początku zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń, a akcja nie daje nam odpocząć. Z każdym rozdziałem coraz bardziej bałam się o to co zaraz się wydarzy, a fragmenty wspomnień głównej bohaterki wywoływały naprawdę wiele emocji. Autorki idealnie dozują wszystkie informacje i wprowadzają czytelnika w cykl "Laleczki". W tej części dostajemy początek całej historii, a zakończenie daje ogromne pole do popisu dla dalszych losów bohaterów. Ja nie mogę się doczekać, aż będę miała w rękach następny tom, ponieważ to z jaką niewiedzą zostawiły nas autorki nie pozwala o sobie zapomnieć i cały czas jestem ciekawa co będzie dalej. Jednak nie chciałabym aby koniec książki wyglądał inaczej, dzięki temu odliczam dni do premiery "Zagubionych laleczek".
"Skradzione laleczki" to książka, którą polecam osobom o mocnych nerwach lubiących dreszczyk emocji i podniecenia. Jest napisana takim stylem, że czyta się ją niesamowicie szybko i łatwo, mimo trudnych tematów jakie zawiera. Dzięki temu możemy całkowicie skupić się na tym co czytamy i ponieść się tej historii. Myślę, że dalsze części przyniosą nam jeszcze więcej emocji, dlatego przed następną premierą zachęcam Was do zapoznania się z tą częścią.
Wczoraj ją kupiłam i już się nie mogę doczekać jak będę ją czytać! Bardzo mnie zachęciłaś tą recenzją ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dominika
domciachoo.blogspot.com