" Jeszcze nie wie, co dla niej przygotowałam. Ani o wprawionym przeze mnie w ruch mechanizmie zniszczenia. [...] Nie ma pojęcia, co ją spotka, jeśli nie zmieni swojego postępowania."
Tytuł:"Żona między nami"
Tytuł oryginalny: "The Wife Between Us"
Autor: Greer Hendricks & Sarah Pekkanen
Liczba stron: 430
Data wydania: 21 maja 2018
Wydawnictwo: ZYSK i S-KA
Nellie jest młodą kobietą. Pracuje w przedszkolu, mieszka z przyjaciółką i dorabia sobie w restauracji. Kiedy poznaje mężczyznę swoich marzeń, nie może uwierzyć, że spotkało ją takie szczęście. Richard rozpieszcza ją, traktuje jak księżniczkę. Jest zamożny i czarujący, pokazuje to na każdym kroku.
Vanessa jest byłą żoną Richarda. Nie może poradzić sobie ze stratą mężczyzny. Dla małżeństwa zrezygnowała ze wszystkiego, aby wieść spokojne życie przy jego boku. Gdy z pozoru idealny związek się rozpada, Vanessa wciąż nie może się z tym pogodzić, szczególnie, że Richard wiąże się z młodszą kobietą...
"Richard nie może się ponownie ożenić. Będę gotowa, kiedy ją zobaczę następnym razem."
"Żona między nami" to książka, o której zrobiło się głośno. Nagle zasypały mnie jej zdjęcia i opisy, dlatego byłam jej naprawdę bardzo ciekawa. Kiedy na okładce przeczytałam, że jest to najgłośniejszy thriller 2018 roku, moje oczekiwania co do niej wzrosły jeszcze bardziej. Chyba właśnie przez te wszystkie hasła, które zbudowały w mojej głowie pewien obraz, trochę się zawiodłam. Spodziewałam się książki, od której nie będę mogła się oderwać, niestety czegoś mi brakowało. Nie twierdzę, że mi się nie podobała. Na początku, przez pierwsze 100 stron, czytanie bardzo mi się dłużyło, nie mogłam wgryźć się w fabułę i losy bohaterów. Jednak potem, kiedy w końcu pojawiły się elementy zaskoczenia i intrygi, czytało mi się ją lepiej i polubiłam postacie występujące w książce. Mam jednak wrażenie, że cała fabuła jest za bardzo rozciągnięta. Za dużo opisów, za mało akcji. Tak więc, jeśli patrzymy na tę książkę, jako niesamowity thriller, to myślę, że można się rozczarować. Nie trzyma ona aż tak bardzo w napięciu, dlatego najlepiej podejść do niej bez żadnych oczekiwań. Ma w sobie coś, co naprawdę mi się podobało i parę razy fabuła potoczyła się w taki sposób, jakiego się nie spodziewałam. Dlatego nie żałuję, że ją przeczytałam i nie odradzam jej. Myślę, że jeśli ktoś jest jej ciekaw, trzeba samemu wyrobić sobie zdanie.
"Cały ludzki umysł jest zaangażowany w ten odziedziczony po przodkach mechanizm obronny, który ich ratował przed drapieżnikami. Ja też jestem wyczulona na ten impuls, kiedy włoski na moim ciele stają dęba i instynktownie podnoszę głowę w poszukiwaniu wpatrujących się we mnie oczu. Przekonałam się, jak groźne może być zlekceważenie tego ostrzeżenia."
Czytając książkę, śledzimy losy Vanessy i Nellie. Z każdym rozdziałem poznajemy coraz więcej tajemnic i sekretów. Polubiłam je obie i z czasem przywiązałam się do nich. Śledziłam ich losy i naprawdę byłam ciekawa jak skończy się cała historia. "Żona między nami" ma w sobie dużo z innych thrillerów psychologicznych, dlatego nie wszystko było dla mnie dużym zaskoczeniem i można było spodziewać się pewnych rzeczy. Przyznaję jednak, że w pewnym momencie przeżyłam szok i stało się coś, czego się nie domyślałam i nawet przez chwilę nie podejrzewałam.
Podsumowując, moim zdaniem nie jest to książka ani zła, ani zachwycająca. Miała swoje plusy i minusy. Myślę, że każdy może mieć o niej inne zdanie i inaczej ją postrzegać. Najlepiej zrobicie sięgając po nią i samemu wyrabiając sobie opinię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz